#Świadome słowa to drzwi do sukcesu
Kim jest Joanna Korczakowska i dlaczego miałbyś przeczytać ten tekst.
To, czym się dzielę, pochodzi z doświadczeń moich i moich klientów.
Wiedza ta nie jest ani prawdziwa, ani fałszywa. Odzwierciedla tylko moje świetne efekty i osób, z którymi do tej pory współpracowałam.
Wierzę jednak, że gdy zaczniesz świadomie stosować tylko potrzebne i ważne słowa, to odmienisz swój los.
Nie wystarczy, że poznasz wiedzę. Wykorzystaj ją w praktyce, jakby zależała od tego dalsza część twojego życia. Pomogę Ci w tym. Weźmiemy na warsztat twoje najtrudniejsze sytuacje. To, co działa, zostaw, to co nie działa możesz zmienić już od jutra.
Słowa, którymi posługujesz się na co dzień, to może najważniejsza kwestia w Twoim życiu. Wielu już znalazło tę lukę w stosowanym przez siebie języku, pomiędzy lżejszym, satysfakcjonującym życiem a osłabiającą egzystencją.
To przecież dwa różne światy, nieprawdaż ?
Podejrzewam, że przeszedłeś niejeden warsztat, szkolenie i otrzymałeś niejedną koncepcję, strategię, narzędzie, które miało zmienić Ci życie w pracy czy poza nią. I co się potem działo ?
W większości niewiele. Wiem to od moich klientów. Poza tym ja też tego doświadczyłam. Dostajesz dawkę energii, a potem działasz po staremu.
Co możesz z tym zrobić ? Świadomie krok po kroku zmieniać swoje słowa na te, które przybliżą Cię do twojego wymarzonego miejsca zawodowego.
Pracując ze mną, dowiesz się, co powoduje, że jedni odnoszą sukces (wg swojej definicji), a innym idzie, jak pod grudzie.
Poznasz przyczyny sukcesu i porażek. A potem będziesz mógł zacząć zmianę swojej przyszłość. Zrozumiesz, jak dzieciństwo kształtuje Twoje dzisiejsze życie.
Nauczysz się praktycznie wzmacniać sam siebie, budować relacje prowadzące do sukcesu.
Pracując ze mną, rozpoznasz, jak myślisz i działasz teraz. Uwierz mi, że jestem w stanie w pierwszych zdaniach, które wypowiesz rozpoznać, co Cię wzmacnia, a co osłabia. Twoje słowa to informacja nie tylko dla mnie, ale dla mijających cię okazji zawodowych.
W pierwszym kroku dowiesz się, co tak naprawdę nieświadomie komunikujesz światu.
W drugim kroku przyjrzysz się słowom, które warto zostawić a, które możesz zmienić, cy realizować własne cele. Zrozumiesz wpływ słów na twoje życie. Jeśli tylko zmienisz je w praktyce, otworzysz sobie drogę do sukcesu w pracy i poza nią. Uwierz mi, że w bardzo krótkim czasie zmienisz swoją sytuację. Tak się stało w przypadku wielu moich klientów, którzy rozpoczęli nowe życie.
Czy jestem tą osobą, której zawsze się powodziło ? Nie.
Jak wielu Polaków w średnim wieku pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej, która przekazała mi osłabiające schematy myślenia. A język to doskonale odzwierciedla. Byłam naprawdę na wielu szkoleniach, warsztatach w kraju i za granicą, przeczytałam mnóstwo książek rozwojowych, biznesowych, psychologicznych. Bardzo chciałam myśleć, działać, żyć inaczej niż moja rodzina. Wierzyłam, że życie nie musi być smutną egzystencją. Czułam, że tracę cenne życie dzień po dniu.
Zamiast powinności, w sercu grała mi wolność. Byłam głodna świata, radości, prawdziwego życia.
Chciałam odnieść swój sukces. Może po to, żeby udowodnić mamie, że jestem ważna, że coś znaczę, umiem. Chciałam być tą pierwszą, która skończy studia. Chciałam być managerem, dyrektorem. Chciałam mieć swoje mieszkanie. Chciałam jeździć po świecie. Chciałam pracować i mieszkać w stolicy. Chciałam samodzielności dla swojej córki. Chciałam, żeby była obywatelem świata. To wszystko zrealizowałam.
Kiedy już przestało mi zależeć na udowadnianiu komukolwiek, czegokolwiek, zaczęłam się przyglądać, co oprócz determinacji, nabywanych umiejętności, doświadczenia pozwoliło mi na realizowanie moich sukcesów. Odkryłam, że w kwestiach zawodowych mam umiejętność i odwagę posługiwania się szczególnym językiem. Za jego pomocą łączyłam szeroki kontekst działania ludzi i firm, w których pracowałam. Tworzyłam nieformalną strukturę organizacyjną opartą na wartościowych dla sukcesu relacjach.
Możesz powiedzieć, że miałam szczęście, bo trafiłam na sprzyjające warunki, otoczenie, ludzi.
Czy jednak jest to możliwe w siedmiu z dziewięciu różnych miejsc pracy ? No nie. Nie od początku tak różowo. W pierwszych dwóch miejscach pracy poniosłam sromotną porażkę, które dały mi dużo wartościowej wiedzy o sobie, ale też i po tyłku. Myślałam o tym, jak to się dzieje, że inni osiągają sukces, a ja jestem w czarnej …
Zaczęłam przyglądać się sobie, słuchać siebie. Potem badałam innych ludzi sukcesu.
Usłyszałam pełny lekkości, świeżości, radości, zadowolenia, odwagi i satysfakcji język. To było to, czego naprawdę zapragnęłam. Tak chciałam żyć. Za tym językiem stały inne wartości, działania, efekty.
To był przełom. Zaczęła się moja zmiana. Wtedy nie wiedziałam o tym. Dziś słów używam świadomie i wiem, że jak są ważne i jaki niosą sens. Wiem też, które zaprowadzą mnie tam, gdzie chcę być.
Jeśli nie wiedzie Ci się, tak jakbyś chciał, to znaczy tylko tyle, że czegoś nie wiesz i nie praktykujesz.
Dlatego chcę przekazać Ci to, co wielu moich klientów i ja sama doświadczyłam. Nie musisz mi wierzyć. Po prostu sprawdź. Szkoda życia na smutną egzystencję.